BPMN (Business Process Modeling Notation) to nic innego jak graficzne przedstawienie procesów zachodzących w konkretnej organizacji. — Symbole wykorzystywane w notacjach reprezentują konkretne czynności, czyli zadania, które w danym procesie są realizowane. Zdarzenia to elementy dynamiczne w procesie. Bramki to elementy wpływające na logikę procesu. Role to przypisanie odpowiednich osób do realizacji konkretnych czynności w danym procesie biznesowym — wyjaśnia w rozmowie z portalem organizacjahoryzontalna.pl Przemysław Plecka, szef projektu w Macrologic.
Model taki tworzy się wtedy, gdy proces jest złożony, uzależniony od licznych czynników oraz realizowany przez osoby z różnych poziomów czy nawet działów organizacji. Tworząc model, wybiera się tylko te istotne jego cechy, które mają znaczenie przy rozwiązaniu problemu. Możemy tworzyć modele także po to, by dokumentować proces. Dokumentacja pozwala go odtworzyć w tej lub innej organizacji albo też w innym dziale danej organizacji. Model taki można także tworzyć po to, by szukać sposobów na optymalizację procesu, czyli zmniejszenie kosztów lub skrócenie czasu niezbędnego do jego ukończenia z dobrym skutkiem.
Jak podkreśla ekspert, obecny rynek zmusza firmy do walki o pojedyncze procenty we wskaźnikach, a do tego potrzeba właśnie optymalizacji procesów, która czasem bywa jedynym sposobem na obniżenie kosztów, a w efekcie — wyższy zysk.
A zatem: — O wdrożeniu notacji BPMN warto pomyśleć zwłaszcza wtedy, kiedy zarząd zaczyna zauważać potrzebę rozwiązywania konkretnych problemów poprzez optymalizację procesów — podsumowuje Przemysław Plecka.
Czytaj i oglądaj też: Firma to żywy organizm — procesy w niej przebiegające stale ewoluują